Forum NHL NET Strona Główna NHL NET
Forum o hokeju
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiadomości na gorąco!Wszystkie posty będą z hokej.net
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NHL NET Strona Główna -> Polska Liga Hokejowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pią 13:10, 13 Kwi 2007    Temat postu:




Mimo że sezon ligowy zakończył się niemal miesiąc temu, kibiców w Gdańsku czekają jeszcze hokejowe emocje. W poniedziałek w „Olivii” rozpoczną się Mistrzostwa Polski Juniorów (zawodnicy urodzeni w roku 1986 i młodsi). Pełniący rolę gospodarza Stoczniowiec Gdańsk uważany jest za głównego faworyta imprezy, lecz konkurencja będzie bardzo mocna. W składach zespołów pojawi się wielu zawodników grających w minionym sezonie w seniorskiej Ekstralidze.


Gdańszczanie, których poprowadzi trener Wiesław Walicki, trafili do grupy z Zagłębiem Sosnowiec, Polonia Bytom oraz Unią Oświęcim. Drużyna Unii już w rozgrywkach CLJ prezentowała się z dobrej strony, a teraz dodatkowo zostanie wzmocniona chociażby Sebastianem Kowalówką oraz zawodnikami powracającymi z wypożyczeń. W trakcie sezonu juniorzy z Sosnowca byli chłopcem do bicia, lecz trzeba pamiętać, że to aktualni mistrzowie Polski! Do ich składu dołączy kilku wysokiej klasy zawodników z seniorskiego składu (m.in. Teddy Da Costa), chociaż i tak sosnowiczanie nie będą tak silni jak rok temu.

W drugiej grupie zmierzą się KTH Krynica, JKH Czarne Jastrzębie, Sokoły Toruń oraz Naprzód Janów. Zdecydowanymi faworytami do awansu do półfinału są dwie pierwsze ekipy.

W zespole Stoczniowca wystąpi aż siedmiu zawodników z pierwszej drużyny – bramkarz Sylwester Soliński, obrońcy Paweł Skrzypkowski i Maciej Młynarczyk oraz napastnicy Maciej Urbanowicz, Jarosław Rzeszutko (w ubiegłym roku najskuteczniejszy zawodnik MPJ), Piotr Poziomkowski i Rafał Balcewicz. Z Irlandii niedawno wrócił także Miłosz Labudda i od kilku dni przygotowuje się z kolegami do mistrzostw. Duża stratą będzie niestety brak Mateusza Rompkowskiego, który z reprezentacją udał się na Mistrzostwa Swiata do Chin.

W pierwszym meczu przeciwko bytomskiej Polonii nie będą mogli zagrać Rafał Balcewicz oraz Błażej Prygoń, którzy muszą pauzować za kary otrzymane w ostatnich spotkaniach CLJ.

W poniedziałek, wtorek i środę czekają nas mecze grupowe. Spotkania będą się odbywać równolegle na dwóch taflach (dokładny plan gier poniżej). Czwartek będzie dniem przerwy. Na piątek zaplanowano półfinały, a na sobotę mecz o 3.miejsce oraz wielki finał.

Jak już wspomnieliśmy tytułu broni drużyna z Sosnowca, która rok temu w finale pokonała MMKS Podhale Nowy Targ. „Szarotek” tym razem zabraknie w stawce, bowiem zamiast rywalizacji w Centralnej Lidze Juniorów nowotarżanie wybrali grę w I lidze.

Stoczniowiec w ubiegłym roku zajął dość pechowe czwarte miejsce. Szczęścia zabrakło w półfinale, gdzie biało-niebiescy ulegli dopiero po karnych gospodarzom imprezy – Podhalu Nowy Targ. Również w meczu o 3.miejsce zawodnikom Stoczniowca przyszło przełknąć gorzką pigułkę, gdy KTH zdobyło w dogrywce złotą bramkę.

Mamy nadzieję, że w tym roku stoczniowcy będą mieli zdecydowanie więcej powodów do radości. Zawodnikom życzymy powodzenia, a kibiców zapraszamy serdecznie na bardzo ciekawie zapowiadające się mecze. Na wszystkie spotkania wstęp wolny.

------------------------------------------------------------------ --------------

Skład Stoczniowca na MPJ (w nawiasie rok urodzenia):

Bramkarze: Sylwester Soliński (1986), Konrad Rostkowski (1988), Bartosz Maza (1990)

Obrońcy: Patryk Dittmer (1987), Maciej Maryniak (1986), Maciej Młynarczyk (1986), Paweł Skrzypkowski (1986), Marcin Stepokura (1986), Adam Tchórzewski (1987)

Napastnicy: Rafał Balcewicz (1987), Damian Czaja (1987), Jakub Jędrzejczyk (1987), Miłosz Labudda (1986), Piotr Poziomkowski (1986), Błażej Prygoń (1988), Jarosław Rzeszutko (1986), Tomasz Surgot (1988), Bartosz Szyrszyng (1988), Maciej Urbanowicz (1986)

------------------------------------------------------------------ --------------

Program turnieju:

16.04. - poniedziałek

15:00 Zagłębie Sosnowiec – Unia Oświęcim (duża hala)
15:15 KTH Krynica – Sokoły Toruń (mała hala)
17:10 Oficjalne otwarcie mistrzostw
17:50 Stoczniowiec Gdańsk - Polonia Bytom (duża hala)
18:00 JKH Jastrzębie – Naprzód Janów (mała hala)

17.04. - wtorek

15:00 Sokoły Toruń – Naprzód Janów (duża hala)
15:15 Zagłębie Sosnowiec – Polonia Bytom (mała hala)
17:45 Unia Oświęcim - Stoczniowiec Gdańsk (duża hala)
18:00 KTH Krynica – JKH Jastrzębie (mała hala)

18.04. - środa

15:00 JKH Jastrzębie – Sokoły Toruń (duża hala)
15:15 Unia Oświęcim – Polonia Bytom (mała hala)
17:45 Stoczniowiec Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec (duża hala)
18:00 Naprzód Janów – KTH Krynica (mała hala)

20.04. - piątek

15:00 I półfinał
18:00 II półfinał

21.04. - sobota

10:30 mecz o 3.miejsce
13:30 FINAŁ
15:30 zakończenie turnieju


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pią 13:11, 13 Kwi 2007    Temat postu:



Rozpoczęły się w Katowicach - XV Mistrzostwa Polski OLD BOYS, pod patronem medialnym Hokej24.pl. W pierwszym dniu po dwa zwycięstwa odniosły zespoły z Nowego Targu i Katowic.


Podhale Nowy Targ – Stoczniowiec Gdańsk 4:1 (1:1)


1:0 Tomasik – Kubowicz (12)

1:1 Obłoński – Przewoźny (17)

2:1 Papuga – J.Szopiński (30)

3:1 Mizera (31)

4:1 J. Szopiński – Gil (39)

GKS Katowice – ŁKS Łódź 5:1 (4:1)


1:0 Kempa – Olszewski (2)

2:0 Podsiedlik – Schubert (3)

3:0 Kubina – Olszewski – Kempa (10)

4:0 Schubert – Kasiarz (12)

4:1 Kasprzak – Sadowski (12)

5:1 Małysiak – Gawlas (29)

GKS Tychy – Cracovia Kraków 2:5 (0:3)


0:1 Musiał – Steblecki (15)

0:2 Szostak – Kozendra (1Cool PP

0:3 Śliwa – Wieczorkiewicz (19)

1:3 Sobczyk – Czyszczoń (2Cool

1:4 Mucha – Kozendra – Fielek (36)

1:5 Steblecki – Wieczorkiewicz (37)

2:5 Matczak – Jobczyk (40)

Unia Oświęcim – Podhlale Nowy Targ 2:9 (1:3)


1:0 Kotoński – Kuberski – Krzykała (4)

1:1 Kubowicz – Tomasik (13)

1:2 Tomasik – Fryźlewicz (1Cool

1:3 Sikora – Papuga – J.Szopiński (19)

1:4 Kubowicz – Tomasik – Fryźlewicz 923)PP

1:5 Kubowicz – Tomasik (2Cool

1:6 Papuga – J. Szopiński – Sikora (30)

1:7 Tomasik – Fryźlewicz (34)

1:8 – J. Szopiński – Ścisłowicz (35)

2:8 Michałek – Osoba (40)

2:9 J. Szopiński – Papuga – Ścisłowicz (40)

Stoczniowiec Gdańsk – BKS Polonia Bydgoszcz 8:4 (5:2)


1:0 Przewoźny – Zaborowski (1)

2:0 Obłoński (3)

3:0 Zaborowski – Obłoński (6)

3:1 Świątek – Raszewski (Cool

4:1 Przewoźny – Obłoński – Zaborowski (9)

5:1 Zaborowski – Obłoński – Przewoźny (16)

5:2 Kawisz – Podsiadło (20)

6:2 Przewoźny (21)

7:2 Przewoźny – Waszak (25)

8:2 Minge – Karwacki (26)

8:3 Płatek (26)

8:4 Podsiadło – Sikora (2Cool

GKS Katowice – GKS Tychy 4:2 (2:1)


1:0 Schubert (4)

1:1 Jobczyk – Matczak (11)

2:1 Kubina – Olszewski – Schubert (20)

2:2 Matczak – Sobas(25)

3:2 Kasiarz – Kubina – Schubert (2Cool

4:2 Małysiak (32) PP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pią 13:13, 13 Kwi 2007    Temat postu:



Podejmuje się wyzwania obrony tytułu mistrzowskiego i zostaje na stanowisku pierwszego szkoleniowca – powiedział Wiktor Pysz, który kilka tygodni temu wywalczył z drużyną Wojasa Podhala 18 tytuł mistrza Polski.




Zaraz po zakończeniu tegorocznych rozgrywek, szkoleniowiec nie chciał jeszcze podejmować decyzji. Potrzebował czasu na odpoczynek i przemyślenia. Dziś już jednak jest gotowy podjąć się prowadzenia zespołu w sezonie 2007/2008. W chwili obecnej przeprowadzam analizę ubiegłego sezonu i już myślę nad koncepcją budowy drużyny na kolejny – mówi Pysz – Szkoleniowcem pozostanę, ale czy będę w dalszym ciągu dyrektorem klubu ds. sportowych tego jeszcze nie wiem.

Decyzja o pozostaniu Pysza to jest jak na razie jedyna konkretna informacja z nowotarskiego klubu. Mimo iż rywale już zaczęli się zbroić, w Podhalu nie rozpoczęto jeszcze rozmów z zawodnikami. Kilka dni temu zakończył się okres roztrenowania po sezonie i gracze dostali wolne. Konkretne rozmowy zaczniemy pod koniec tego miesiąca – deklaruje Pysz – To wystarczający okres. Nie boję się, że któryś z zespołów może podkupić nam zawodnika. Wierzę, że Ci na których liczę pozostaną, tak jak deklarowali. W głowie mam już cały skład, teraz tylko trzeba go poukładać. Tak jak mówiłem chcę aby drużyna składała się z samych nowotarżan. Nie myślimy o sprowadzeniu żadnych zawodników z innych polskich klubów, choć przyznam szczerze, że takie oferty codziennie do nas napływają. Możliwe są natomiast powroty naszych wychowanków.

Po rezygnacji z usług Słowaka Vladimira Burlia oraz decyzji o zakończeniu kariery przez Jacka Zamojskiego szczególnie skomplikowała się sprawa z nowotarską defensywą. Zwłaszcza, że Rafał Sroka, również myślał już o hokejowej emeryturze. Mogę uspokoić kibiców, Rafała jeszcze zobaczymy w przyszłym sezonie – zapewnia Pysz – Jeżeli chodzi o obronę to też jestem w spokojny, wcale nie jest z nią tak źle. Damy sobie radę.

Jeżeli chodzi z kolei o napastników, to tutaj pojawiły się spekulacje o powrocie do Nowego Targu Zbigniewa Podlipniego oraz Zdzisława Zaręby. Pierwszy w poprzednim sezonie występował w ComArch Cracovii, natomiast Zaręba od 6 lat broni barw niemieckiego klubu Landshut Cannibals.

Być może niemiecki kierunek poszukiwań klubu obierze bramkarz Szarotek, Tomasz Rajski. Zawodnik ten jeszcze w styczniu podpisał umowę menedżerską z agentem z tego kraju, który jednak ma też polski paszport. Teraz będę się już mógł skupić wyłącznie na grze – mówi 21 letni golkiper – Wszystkie sprawy kontraktowe, organizacyjne będzie załatwiał mój agent. Pojawiły się już pierwsze propozycje, ale nic jeszcze konkretnego nie mogę powiedzieć, na to jeszcze za wcześnie. Nie wykluczam wariantu pozostania w Podhalu.

27 kwietnia o godzinie 17 w sali Miejskiego Ośrodka Kultury odbędzie się uroczyste spotkanie drużyny Wojasa Podhala z kibicami i władzami miasta.

(MZ)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pią 18:49, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Hokeiści New York Rangers rozpoczęli występ w rywalizacji o Puchar Stanleya od wyjazdowego zwycięstwa 4:3 nad Atlanta Thrashers. To pierwszy wygrany mecz przez nowojorczyków w fazie play off od 18 maja 1997 roku, natomiast Thrashers zadebiutowali w tych rozgrywkach.


Czwartkowa wygrana daje przewagę ekipie Rangers, którą po sobotnim występie w Atlancie czekają dwa mecze przed własną publicznością w Madison Square Garden.

Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Jaromir Jagr (w 13. minucie), zapisując na swoim koncie 68. trafienie w play off. Czeski napastnik asystował też przy golu rodaka Michala Rozsivala (17.) na 2:0, ale jeszcze w pierwszej tercji padł pierwszy gol dla Atlanty, autorstwa Erica Belangera (20.).

Druga tercja przyniosła także trzy bramki: dwie dla Rangers po strzałach Marcela Hossy (31.) i Michaela Nylandera (37.) oraz jedną dla Thrashers - Shane Hnidy (33.). Wynik meczu ustalił w ostatniej części gry inny gracz Atlanty - Pascal Dupuis (46.).

Łatwiej pierwsze zwycięstwo w walce o Puchar Stanleya przyszło Detroit Red Wings. Najlepszy zespół Konferencji Zachodniej w regularnym sezonie pokonał u siebie 4:1 Calgary Flames, dzięki trafieniom w pierwszej tercji Valtteriego Filppuli (5.) i Nicklasa Lidstroema (9.) oraz w drugiej Pawła Daciuka (27.) i Aleksa Tanguaya (30.). Jedyną bramkę dla Flames uzyskał Alex Tanguay (55.).

Jeden z weteranów NHL, 45-letni Chris Chelios z Detroit ustanowił rekord ligi, bowiem rozpoczął 22. play off w karierze. W czwartek nie zdobył jednak punktów. Jest też drugim wśród najstarszych uczestników w historii tych rozgrywek, po Gordie'm Howe, który rywalizował o to trofeum w 1980 roku w wieku 52 lat.

Wyniki (we wszystkich parach pierwsze mecze):

Buffalo Sabres - New York Islanders 4:1 (1:0, 1:1, 2:0)

New Jersey Devils - Tamba Bay Ligthning 5:3 (2:1, 1:1, 2:1)

Atlanta Thrashers - New York Rangers 3:4 (1:2, 1:2, 1:0)

Detroit Red Wings - Calgary Flames 4:1 (2:0, 2:0, 0:1)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pią 18:50, 13 Kwi 2007    Temat postu:

Już 20 kwietnia poznamy nazwisko nowego prezesa klubu. Być może beniaminek ligi hokejowej przystąpi do rozgrywek z nowym trenerem na ławce i z Tomaszem Jaworskim w bramce.


- O ekstralidze zaczęliśmy myśleć już następnego dnia po awansie. Na razie klub nie jest jeszcze na to gotowy w stu procentach - przyznaje Mariusz Wołosz. Były prezes Polonii (zrezygnował z funkcji, bo nie mógł jej łączyć z mandatem radnego), podobnie jak pozostali działacze klubu, przygotowuje się do walnego zebrania członków TMH Polonia. Za tydzień wybrany zostanie nowy prezes klubu. Jedyną kandydatką na to stanowisko jest Anna Brabańska, dotychczasowa członkini zarządu Polonii. Z kolei Wołosz, wciąż aktywnie działający w klubie, obejmie prawdopodobnie funkcję menedżera.

Spotkanie członków klubu ma też przynieść zmiany w zarządzie klubu oraz - być może - na ławce trenerskiej! Kontrakt Andrzeja Tkacza dobiega końca i to nowy prezes ma podjąć szybką decyzję o jego ewentualnym przedłużeniu lub wygaśnięciu. - Do 20 kwietnia tematu zmiany na stanowisku trenera jednak nie ma - zaznacza Damian Gaweł, p.o. prezesa Polonii.

Od rozstrzygnięcia losów trenera uzależniona jest też polityka transferowa klubu. W I lidze Polonia miała jedynie dziesięciu zawodników, którzy podpisali profesjonalne kontrakty. - W drużynie nie będzie rewolucji. Z pewnością pojawi się jedna nowa piątka. Zawodnicy już teraz sami się do nas zgłaszają. Dzwonił m.in. Tomasz Jaworski. Z klubem kontaktowali się też hokeiści występujący dotąd w klubach z Gdańska i Oświęcimia. Korzystamy też z naszych znajomości za granicą - mówi Wołosz.

Na przyszły sezon w składzie pozostaną prawdopodobnie jej dotychczasowi gracze zza południowej granicy: Jakub Lustinec, Petr Tokos i Daniel Mracka. W grudniu klub zakontraktuje kolejną dwójkę obcokrajowców. Nie wiadomo jeszcze, jak potoczą się losy hokeistów, którzy byli do Polonii wypożyczeni. Chodzi o Dariusza Gruszkę z Podhala Nowy Targ (wybiera się za ocean) i Tomasza Peksę z Naprzodu Janów. Nie wiadomo, czy wymogom gry w ekstralidze podołają hokeiści, którzy dotąd łączyli występy na lodzie z pracą zawodową (pierwszy atak bytomian tworzyli... strażnicy miejscy). - Z zatrudnianiem zawodników nie powinno być kłopotów. Jako zespół z ekstraligi mamy przecież teraz dodatkowy atut - podkreśla Brabańska.

Działacze Polonii już teraz szukają nowych źródeł finansowania klubu. - Wybraliśmy grupę dużych firm, wśród których będziemy poszukiwać sponsora strategicznego. Nie wykluczam, że jeśli uda się go pozyskać, to wejdzie nawet w nazwę klubu. Chcemy porozmawiać z prezydentem miasta Piotrem Kojem o tym, by miejskie spółki przychylnie na nas spojrzały. Ale żeby było jasne - teraz nie jesteśmy zupełnie bez pieniędzy - zastrzega Wołosz.

Do ekstraligi szykuje się też bytomskie lodowisko. "Stodoła" będzie musiała się w najbliższym czasie wzbogacić o monitoring na bramkach wejściowych.

Polonia i Zagłębie grają dla Darii

Hokeiści Polonii pożegnają się z kibicami w sobotnim meczu charytatywnym z Zagłębiem Sosnowiec. Polonia ma testować nowych graczy, m.in. Pawła Garbarczyka (Legia Warszawa) oraz dwóch Słowaków. Dochód ze spotkania zostanie przeznaczony na leczenie ciężko chorej Darii, wnuczki byłego trenera Polonii Mieczysława Stachowicza. Początek spotkania o godzinie 17. Cena biletu: 5 zł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Pią 18:53, 13 Kwi 2007    Temat postu:

W sobotę zostanie dokonany wybór bramkarzy, którzy będą występowali w reprezentacji Polski podczas mistrzostw świata Dywizji I w chińskim Qiqiharze. W Chinach przebywa 23 polskich hokeistów, w tym trzech bramkarzy.


Zgodnie z regulaminem, w podstawowym składzie drużyny uczestniczącej w mistrzostwach ma się znajdować dwóch bramkarzy. Ten trzeci może wejść do gry tylko w przypadku kontuzji jednego z dwóch zgłoszonych na posiedzeniu dyrektoriatu mistrzostw.

- Decyzja co do obsady bramki jeszcze nie zapadła. W sobotę na posiedzeniu dyrektoriatu zostaną podane dwa nazwiska bramkarzy. Ten trzeci pozostanie w odwodzie - poinformował PZHL kierownik reprezentacji, Józef Chrząstek.

Z reprezentacją Polski w Qiqiharze przebywa trzech bramkarzy: Tomasz Jaworski, Arkadiusz Sobecki i Rafał Radziszewski.

Według Józefa Chrząstka, w Qiqiharze przebywają wszyscy uczestnicy mistrzostw, z wyjątkiem reprezentacji Kazachstanu. W piątek Polacy trenowali dwukrotnie, w ekipie są dobre nastroje - wszyscy zawodnicy są zdrowi i gotowi do gry.

Mistrzostwa w Qiqiharze odbędą się w dniach 15-21 kwietnia, z udziałem Chin, Estonii, Francji, Holandii, Kazachstanu i Polski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Sob 12:34, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Czeski trener HC GKS-u Katowice Ales Tomasek otrzymał ofertę pracy w swoim rodzimym kraju i jest bliski opuszczenia katowickiego klubu. Sprawa jego przyszłości ma się definitywnie rozstrzygnąć w poniedziałek.


Już teraz wiadomo, że "Gieksę", której nie udało się w tym roku awansować do ekstraligi, opuścili czescy napastnicy Kamil Vavra i Filip Vychodil. Najlepsi polscy zawodnicy tworzący kadrę zespołu oraz czeski obrońca Pavel Marecek pozostaną jednak w Katowicach także na następny sezon.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Sob 12:35, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Sprawa powraca niczym bumerang; zawsze mniej więcej o tej samej porze, czyli po zakończeniu sezonu hokejowego. Spadkowicz - z reguły - „smaruje” pismo do związku z prośbą o powiększenie ekstraligi, jednocześnie solennie zapewniając, że właśnie pozyskał potężnego sponsora.


A wszystko dlatego, że w 2006 r. stworzono precedens: zarząd związku ugiął się pod presją klubów (głównie KH Sanok oraz Unii Oświęcim) i w ekstralidze znalazło się 10 zespołów.

Nie tylko Krynica
Ten sezon nie był udany dla KTH Krynica, bo klub borykał się z poważnymi kłopotami organizacyjno-finansowymi i w rezultacie przegrał rywalizację o utrzymanie się z Sanokiem. I niemal natychmiast działacze wysłali pismo o powiększenie ekstraligi do 12 zespołów. Okazuje się, że za takim rozwiązaniem są... nie tylko działacze z Krynicy. Gorącym zwolennikiem pomysłu jest Wiesław Wojas, członek zarządu PZHL i jednocześnie właściciel spółki Podhale Nowy Targ, który wraz ze swoimi współpracownikami najpierw forsował ideę formuły „open”. - Gdyby ekstraliga składała się z 12 drużyn, wówczas po sezonie zasadniczym trzeba byłoby podzielić ją na dwie grupy po 6 zespołów - wyjaśnia w jego imieniu Wiktor Pysz, trener i wiceprezes ds. sportowych Wojasa Podhale w jednej osobie. - Po wyłonieniu kolejnych dwóch drużyn z grupy słabszej przystąpilibyśmy do play off. Przy takim systemie mielibyśmy okazję wygospodarować terminy na grę w interlidze (zespoły ze Słowacji, Czech, Węgier, Słowenii - przyp. red.), bo „smażenie się” wyłącznie we własnym sosie nie sprzyja podnoszeniu poziomu.
Tak w ogólnych zarysach wygląda pomysł działaczy z Nowego Targu. O wskrzeszeniu interligi debatowano przy okazji meczów Polska - Węgry w Krynicy, ale by go zrealizować, potrzeba dużo pieniędzy. I nie jesteśmy przekonaniu czy pomysłodawcy zdają sobie z tego sprawę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Sob 12:36, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Hokejowa reprezentacja Polski w niedzielę rozpocznie rywalizację w mistrzostwach świata 1. dywizji. Po raz pierwszy turniej rozgrywany jest w Chinach. Do hokejowej elity awansuje tylko zwycięzca imprezy, a biało-czerwoni tym razem nie należą do faworytów. W razie sprawienia niespodzianki i zajęcia pierwszego miejsca w grupie nasz zespół ma otrzymać 150 tys. zł premii.


Kłopoty, czyli norma

Tradycyjnie już przed najważniejszą imprezą sezonu nie obyło się bez kłopotów. Po konflikcie menedżera kadry Krzysztofa Oliwy z trenerem Rudolfem Rohaczkiem z wyjazdu do Chin zrezygnował nasz najlepszy zawodnik Mariusz Czerkawski. Kilku innych graczy w Europie zatrzymały kontuzje lub gra w ligowych play-offach.

- To moje trzynaste mistrzostwa świata w karierze, ale chyba jeszcze nigdy nie zagraliśmy w nich w najsilniejszym składzie. Zawsze coś komuś nie pasuje, ktoś jest kontuzjowany i nasza drużyna, która i tak nie należy przecież do hokejowych potentatów, startuje w najważniejszej imprezie sezonu osłabiona - powiedział obrońca kadry Sebastian Gonera grający na co dzień w GKS Tychy.

Polacy od wtorku są już w Qiqihar, bowiem właśnie to położone w Mandżurii półtoramilionowe miasto będzie gospodarzem MŚ. Po konsultacjach z lekarzami i fizjologami uznano, iż biało-czerwonym konieczna jest w Chinach przynajmniej pięciodniowa aklimatyzacja.

- Wielogodzinna podróż przebiegła bez zakłóceń i obecnie drużyna aklimatyzuje się w Qiqihar. Na miejscu chcieliśmy rozegrać w czwartek ostatni mecz kontrolny, ale niestety nie udało nam się namówić do gry żadnego rywala, stąd trener Rohaczek zarządził tylko wewnętrzny sparing - stwierdził dyrektor sportowy PZHL Leszek Lejczyk.

Nasza reprezentacja to mieszkanka rutyny z młodością. Trenerom udało się namówić na powrót do kadry doświadczonego bramkarza Tomasza Jaworskiego, który miał bardzo udany sezon w barwach Zagłębia Sosnowiec.

Wiara Jaworskiego

- Chciałbym udanym akcentem zakończyć ten niezły dla mnie sezon. W Chinach na pewno nie jesteśmy faworytem, bo wyżej na świecie notowane są drużyny Kazachstanu i Francji, ale na pewno postaramy się z nimi powalczyć. Mieliśmy dobre warunki przygotowań, a po dwóch ostatnich wygranych z Węgrami powiało optymizmem. Wierzę, że możemy powalczyć o awans - powiedział 36-letni Jaworski, który miał już okazję świętować awans do hokejowej elity w 2001 r. w Grenoble.

W przeciwieństwie do popularnego "Jawy" jego młodszy kolega z sosnowieckiego klubu Adrian Labryga dopiero po raz pierwszy wystąpi w MŚ. - Na pewno przed pierwszym meczem pojawi się trema, bo zadebiutuję w tak dużej imprezie. Cieszę się, że "załapałem" się do kadry, a teraz będę się chciał pokazać w niej z jak najlepszej strony, żeby miło wspominać wyprawę do Chin - stwierdził obrońca Zagłębia.

Polscy hokeiści podczas zgrupowania w Krynicy ustalili z prezesem PZHL Zenonem Hajdugą wysokość premii, jakie mogą zarobić w Qiqihar. Za awans drużyna ma dostać do podziału 150 tys. zł plus 18 tys. zł za każde wygrane spotkanie. W przypadku zajęcia drugiej i trzeciej lokaty hokeiści otrzymają jedynie premie meczowe - po 15 tys. zł za każde zwycięstwo. Nikt nie dopuszcza myśli, że moglibyśmy uplasować się niżej i pieniędzy za kolejne miejsca po prostu nie przewidziano.

Piątki ustalone

- Atmosfera w drużynie jest świetna, a i zespół jest dobrze przygotowany do tego turnieju. Podczas ostatniego zgrupowania dużo pracowaliśmy nad odpowiednim rozgrywaniem wznowień, a także ćwiczyliśmy grę w przewadze i osłabieniu. Wierzę, że to będą w Chinach nasze mocne strony. Skład poszczególnych piątek w zasadzie jest już ustalony, a największa rywalizacja toczy się obecnie o miejsce w bramce. Myślę, że o tym kto będzie w poszczególnych meczach stał między słupkami zadecyduje dyspozycja dnia - powiedział drugi trener reprezentacji Henryk Zabrocki.

Sposobem Polaków na rywalizację z faworyzowanym Kazachstanem i Francją ma być uważna gra w obronie i szybkie kontry. - Trenowaliśmy taki wariant i nawet nieźle nam to wychodziło - z nadzieją w głosie stwierdził Gonera, który bardzo chciałby na zakończenie kariery po raz trzeci w życiu zagrać w grupie A, natomiast Jaworski dodał: - Mecze z Węgrami potwierdziły, że to dobra taktyka, bo we współczesnym hokeju najważniejsze jest, żeby nie stracić gola, a z przodu zawsze uda się coś strzelić.

Spotkania Polaków w MŚ pokaże Polsat Sport.


Skład kadry na MŚ bramkarze:

1. Arkadiusz Sobecki (GKS Tychy)

29. Rafał Radziszewski (Cracovia Comarch)

30. Tomasz Jaworski (Zagłębie Sosnowiec)

obrońcy:

2. Adrian Labryga (Zagłębie Sosnowiec)

3. Daniel Galant (Cracovia Comarch)

5. Mariusz Dulęba (Cracovia Comarch)

9. Łukasz Wilczek (Wojas Podhale Nowy Targ)

22. Jarosław Kłys (TKH Toruń)

23. Patryk Noworyta (Unia Oświęcim)

24. Sebastian Gonera (GKS Tychy)

28. Mateusz Rompkowski (Stoczniowiec Gdańsk)

napastnicy:

7. Jarosław Różański (Wojas Podhale Nowy Targ)

8. Damian Słaboń (Cracovia Comarch)

10. Piotr Sarnik (GKS Tychy)

11. Tomasz Wołkowicz (GKS Tychy)

14. Martin Voznik (Cracovia Comarch)

15. Leszek Laszkiewicz (Cracovia Comarch)

17. Zdzisław Zaręba ( Landshut Cannibals, Niemcy)

18. Grzegorz Pasiut (Cracovia Comarch)

20. Jacek Płachta (Hamburg Freezers, Niemcy)

25. Mikołaj Łopuski (Liptovsky Mikulas, Słowacja)

26. Marcin Kolusz (Ocelari Trinec, Czechy)

27. Marcin Jaros (Unia Oświęcim)

Terminarz biało-czerwonych

Niedziela: Polska - Holandia (g. 14.30)

Poniedziałek: Polska - Chiny (g. 14.30)

Środa: Polska - Francja (g. 14.30)

Czwartek: Polska - Kazachstan (g. 11.00)

Sobota: Polska - Estonia (g. 11.00)

Godziny spotkań według czasu polskiego

Miejsca w rankingu IIHF

11. Kazachstan

19. Francja

20. POLSKA

23. Holandia

24. Estonia

28. Chiny


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Sob 12:37, 14 Kwi 2007    Temat postu:

W dniu dzisiejszym dwuletnią umową z GKS Tychy związał się Michał Kotlorz - tyski wychowanek, który ostatni sezon spędził w Naprzodzie Janów.


Młody, bo dwudziestoletni obrońca, zaliczył w ubiegłym sezonie 42 występy w barwach Naprzodu, więcej od niego miał tylko Marek Pohl.

Michał w trakcie rozgrywek 2006/07 zdobył 7 punktów za 4 bramki i 3 asysty (2B+2A podczas gry w przewadze), natomiast na ławce kar przesiedział 32 minuty.

Barwy GKSu reprezentować będą w przyszłym sezonie Michał Woźnica, Krzysztof Śmiełowski, Adrian Parzyszek, Sebastian Gonera i Mariusz Jakubik.

Do tej piątki dołączy na dniach Artur Gwiżdż, którego z GKSem łączy umowa. Wciąż nieznany jest los kilku hokeistów - Ze zdecydowaną większością jesteśmy już dogadani, poza tym niewiadome należy postawić przy Rafale Cychowskim, Arturze Ślusarczyku i Andrzeju Gretce - powiedział nam Karol Pawlik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Sob 12:37, 14 Kwi 2007    Temat postu:

Dziś o godz. 17. hokeiści Polonii Bytom i Zagłębia Sosnowiec zagrają dla Darii, ciężko chorej wnuczki Mieczysława Stachowicza, wieloletniego trenera polonistów, wychowawcy wielu pokoleń bytomskich hokeistów. Cały dochód z dzisiejszego meczu zostanie przekazany na kosztowne leczenie Darii. Bilety kosztują 5 zł.


- Choć sezon mamy już za sobą, liczę, że kibice raz jeszcze zapełnią trybuny naszego lodowiska. Cel tego spotkania jest szczytny - podkreśla Mariusz Wołosz, były prezes i przyszły menedżer Polonii.

W bytomskim zespole szansę gry dostaną nowi zawodnicy. Jednym z nich będzie Paweł Garbarczyk z Legii Warszawa. To środkowy napastnik reprezentacji Polski do lat 20. Na mecz została również zaproszona dwójka Słowaków. Pod znakiem zapytania stoi za to występ innego kadrowicza, Artura Kreta z MMKS-u Nowy Targ.

Kwestia pozostałych wzmocnień wyjaśni się po 20 kwietnia (do Bytomia chciałby wrócić bramkarz Tomasz Jaworski; być może w jego ślady pójdzie też Mariusz Puzio). Na ten dzień zaplanowano wybory nowego prezesa klubu. Nowy szef Polonii zadecyduje również, czy przedłużyć kontrakt z trenerem Andrzejem Tkaczem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Nie 8:34, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Łukasz Zachariasz wczoraj oficjalnie został zawodnikiem Zagłębia Sosnowiec. 25-letni były napastnik Stoczniowca wczoraj podpisał roczny kontrakt ze swoim macierzystym klubem i już dzisiaj zadebiutuje w jego barwach w charytatywnym spotkaniu przeciwko Polonii Bytom. Poniżej przedstawiamy rozmowę z najskuteczniejszym polskim zawodnikiem Stoczniowca w ubiegłym sezonie.


Po czterech latach rozstajesz sie z Gdańskiem. Jak wspominasz ten czas?

Czas spędzony w Gdańsku wspominam znakomicie, jest to bardzo ładne miasto. Świetna atmosfera w drużynie, super kibice, dobre warunki w klubie. Nie mogłem na nic narzekać. Najmilej będę jednak wspominał ciąże mojej zony, bo właśnie tutaj sie zaczęła.

Co zadecydowało o Twoim odejściu z Gdańska?

Głównym, ale nie jedynym, powodem mojego odejścia z Gdańska jest fakt, że spodziewamy się dziecka. Poza tym mam tutaj również doskonałe warunki zarówno finansowe jak i sportowe. Jestem szczęśliwy, że będę mógł grać w moim rodzinnym mieście i chciałbym bardzo grać o medale.

A te pozostałe powody...

Chciałem wrócić do Sosnowca, zmienić otoczenie. Cztery lata to bardzo długo. Teraz spotykam sie z rodziną i ze znajomymi. Najbardziej cieszę się, że nie będę miał tych strasznie długich wyjazdówSmile

Z Zagłębiem związałeś sie rocznym kontraktem. Z jakich klubów miałeś jeszcze propozycje?

Miałem oferty m.in. z Sosnowca, Torunia i Janowa, ale ostatecznie wybrałem tą z Sosnowca. Mam tutaj stworzone bardzo dobre warunki.

A jak z tymi warunkami było w Gdańsku?

Nie mogę powiedzieć złego słowa na ”Stocznię”, byłem bardzo zadowolony. Jedynym problemem są kije, ale myślę, że to jest do rozwiązania.

Nie było szans, żeby namówić Cię do dalszych występów w Gdańsku?

Jeżeli mam być szczery to nie było, głownie ze względów rodzinnych.

Prezes Kostecki rozmawiał z Tobą o dalszej grze w "Stoczni", czy raczej pogodził sie z Twoim odejściem?

Rozmawialiśmy szczerze i rozstaliśmy sie w dobrych stosunkach. Myślę, że sie z tym pogodził.

Przed rozpoczęciem sezonu myślałeś, że stać Was na tak dobra grę?

Przed sezonem postawiliśmy sobie za cel awans do szóstki, kiedy został zrealizowany graliśmy dalej i jakoś po prostu szło. Graliśmy na luzie, nie mieliśmy żadnej presji wyniku. Myślę, że mało kto dawał nam szansę na tak dobra grę, ale ja w to wierzyłem.

Finał był już bardzo blisko. Czego zabrakło?

Ciężko powiedzieć. Myślę, że jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia. Z tej czwórki mieliśmy chyba najkrótsza ławkę, a w końcówce sezonu było dużo kontuzji. Walczyliśmy do końca i trzeba sie cieszyć z tego czwartego miejsca.

Niezależnie z kim grałeś w ataku, zawsze prezentowałeś równą formę. Nie ma dla Ciebie znaczenia kogo masz "na skrzydłach"?

Milo to słyszeć. Nie ma dla mnie większego znaczenia kogo mam na skrzydłach. Trener ustala skład, a ja mam grać. Bardzo dobrze grało mi sie z Wojtkiem Jankowskim i Jarkiem Rzeszutko, a wcześniej ze Zdenkiem Juraskiem.

W Sosnowcu szykuje sie mocna drużyna. Czy słowa działaczy Zagłębia o transferach czołowych zawodników innych drużyn mają pokrycie w rzeczywistości?

Trenuje z Zagłębiem od kilku dni i wiem, że są prowadzone rozmowy z czołowymi zawodnikami PLH. Myślę, że te słowa maja pokrycie. Szykuje sie tutaj silny zespół i chciałbym bardzo z Zagłębiem wywalczyć medal.

Kibice uważają, że ciężko będzie znaleźć zastępce na Twoje miejsce. A Ty sam jesteś zadowolony ze swojej postawy w tym sezonie?

Bardzo mi miło, że tak o mnie sądzą kibice i bardzo im dziękuje za te cztery sezony dopingowania. Jestem zadowolony szczególnie z tego ostatniego sezonu, był dla mnie udany. Na pewno prezesi znajda kogoś na moje miejsce. Nie jestem przecież niezastąpiony:)

Byłeś jednym z najskuteczniejszych polskich środkowych w lidze, jednak zabrakło Cię w kadrze. Masz żal do trenera Rohaczka, ze nie powołał Cię na zgrupowanie przed MŚ?

Nie mam żalu do trenera Rohaczka, to on wybiera skład i ja nie mam prawa mieć do niego pretensji. Życzę chłopakom powodzenia i będę trzymał za nich kciuki, żeby awansowali do elity.

Kibice "Stoczni" traktowali Cie niemal jak wychowanka. Wrócisz kiedyś do Gdańska?

Chciałbym kiedyś jeszcze zagrać w Stoczniowcu. Jednak teraz jestem w Zagłębiu i skupiam sie na grze w tym klubie. Na razie nigdzie sie stąd nie wybieram.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Nie 8:36, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Poznaliśmy finalistów w XV Mistrzostwach Polski OLD BOYS, pod patronatem medialnym Hokej24.pl i współpracy [link widoczny dla zalogowanych] W finale zmierzy się zespół z Nowego Targu i Krakowa (rok temu Cracovia wygrała w karnych). O trzecie miejsce zagrają zespoły z Katowic i Gdańska.


W meczu o 7 miejsce zmierzą się ze sobą drużyny z Bydgoszczy i Łodzi a w meczu o 5 miejsce zobaczymy drużyny Unii Oświęcim i GKS-u Tychy.

Unia Oświęcim – BKS Polonia Bydgoszcz 5:3 (3:0)

1:0 Pilarski (11)

2:0 Pilarski – Zeman (14)

3:0 Zeman – Pilarski (19)PP

3:1 Raszycki – Świstek (23)

3:2 Pasterski – Płatek (23)

4:2 Kotoński – Krząkała (32)PP

4:3 Podsiadło – Płatek (32)

5:3 Krząkała – Olchawa (3Cool

Mecz rozstrzygnął się już w pierwszej części gry kiedy to Unia zdobyła 3 bramki, lecz niespełna minuta drugiej odsłony wystarczyła zawodnikom z Bydgoszczy na zdobycie dwóch bramek. Później Kotoński wykorzystał okres gry w przewadze zdobywając 4 gola, jednak radość ta nie trwałą długo, bo zaraz potem trzecią bramkę dla Polonii zdobył Podsiadło. Wynik ustalił w 38 minucie Krząkała na 5:3 dla Unii.

Składy:
Unia: Pędziwiatr (Kosek) - Zeman, Kotoński, Hyliński, Kietpiński, Pilarski, Żurek, Urbańczyk, Michałek, Krząkała, Smrek, Sulikiewicz, Trethan, Szulc, Olchawa, Osoba, Czerwik, Lacheta.
BKS: Cybulski (Starostecki) - Kurowski, Trólka, Podsiadło, Płatek, Kawisz, Godziątkowski, Boczkowski, Pasterski, Wasiluk, Wentowski, Sikora, Raszewski, Świątek, Nowicki, Krawczyk.

Kary: 2 - 4 min.


GKS Tychy – ŁKS Łódź 8:6 (3:3)


0:1 Byrski (3)

0:2 Kasprzak – Wiśniewski (10)

1:2 Jobczyk – Matczak (11)

2:2 Więckowski – Matczak (14)PP

3:2 Gomółka – Trela (15)

3:3 Siódemski – Rybacki – Ludwig (19)

3:4 Wiśniewski – Kasprzak (22)

4:4 Gomółka – Trela (23)

5:4 Jobczyk – Sobas (24)SH

5:5 Banach – Rybski – Sadowski (29)

6:5 Gomółka (30)

7:5 Trela – Gomółka (33)

8:5 Drabik (40)

8:6 Siódemski – Masewicz (40)

Spotkanie pomiędzy GKS-em Tychy a ŁKS-em Łódź było spotkaniem bardzo wyrównanym, a wynik był otwarty do ostatniej syreny meczu. W 30 minucie Gomółka zdobył szóstą bramkę dla Tyszan, która była przełomowa dla losów meczu, gdyż potem zamiast kolejnej bramki wyrównującej padły dwie bramki dla GKS-u, a łodzianie odpowiedzieli tylko trafieniem Siódemskiego na kilkanaście sekund przed końcową syreną.

GKS: Biela (Bieda) - Garbocz, Sobas, Więckowski, Matczak, Jobczyk, Czyszczoń, Pawlik, Gomółka, Trela, Grabara, Łuka, Bereśiński, Siwiak, Wysocki, Drabik, Wach, Katarzyński, Żołnowski, Gawęcki.
ŁKS: Walczewski (Cylke) - Masiewicz, Olek, Kasprzak, Byrski, Wiśniewski, Kubasiewicz, Sadowski, Ludwig, Rybowski, Słódemski, Ojrzyński, Sułek, Banach, Raczyński, Gałecki.

Kary: 10 - 2 min.

Stoczniowiec Gdańsk – Unia Oświęcim 6:2 (5:1)


1:0 Janowicz – Karwacki (5)PP

2:0 Janowicz – Obłoński (Cool

2:1 Zeman – Pilarski (9)

3:1 Przewoźny – Obłoński (11)

4:1 Obłoński – Zaborowski – Przewoźny (14)

5:1 Obłoński (17)

5:2 Pilarski (22)

6:2 Pachucki (32)


Mecz rozstrzygnął się w pierwszej tercji kiedy to gdańszczanie zaaplikowali swoim rywalom aż 5 bramek tracąc tylko jedną. Druga część tego widowiska to kontrolowanie co dzieje się na lodzie przez graczy Stoczniowca i uważna gra w obronie. W 22 minucie Pilarski zdobył drugą bramkę dla Unii, lecz to było wszystko na co było ich stać w tym meczu. Wynik ustalił na 8 minut przed końcem Pachucki.

Stoczniowiec: Zaręba - Teodorczak, Zaborowski, Przewoźny, Kuklis, Kanabus, Gacoń, Olender, Wróbel, Janowicz, Lange, Obłoński, Waszak, Studencki, Pachucki, Jędrzejewski, Karwacki, Nowakowski.
Unia: Pędziwiatr (Kosek) - Zeman, Kotoński, Hyliński, Kietpiński, Pilarski, Żurek, Urbańczyk, Michałek, Krząkała, Smrek, Sulikiewicz, Tretchan, Szulc, Olchawa, Osoba, Czerwik, Lacheta, Kasprzyk.

Kary: 6 - 10 min.

ŁKS Łódź – Cracovia Kraków 0:10 (0:4)


0:1 Steblecki – Wieczorkiewicz (8)PP

0:2 Baryła (10)PP

0:3 Steblecki (10)

0:4 Steblecki – Rapacz (18)PP

0:5 Szostak – Wieczorka (23)PP

0:6 Musiał – Śliwa (24)

0:7 Śliwa – Szostak (28)SH

0:8 Musiał – Steblecki – Baryła (31)

0:9 Mazur – Mucha – Cupiał (33)PP

0:10 Kozendra – Fielek (37)

Hokeiści Cracovii bez większego problemu i wysiłku pokonali hokeistów ŁKS-u Łódź aż 10:0. Była to pierwsza dwucyfrówka w XV MP Oldobjów. Popularne „Pasy” w tym meczu zdobyli 5 bramek w liczebnej przewadze i jedną grając w osłabieniu.

ŁKS: Walczewski (Cylke) - Masiewicz, Olek, Kasprzak, Byrski, Wiśniewski, Kubasiewicz, Sadowski, Ludwig, Rybowski, Słódemski, Ojrzyński, Sułek, Banach, Raczyński, Gałecki.
Cracovia: Kieca (Galon) - Pieczonka, Piwowarczyk, Steblecki, Frandorfert, Kozendra R., Baryła, Gorzynik, Cupiał, Mazur, Ben, Wieczorkiewicz, Śliwa, Musiał, Kazek, Zaguła, Rapacz, Mucha, Szostak, Fielek.

Kary: 14 - 10 min.

BKS Bydgoszcz - Podhale Nowy Targ 3:6 (1:4)

0:1 Bomba - Kubowicz (2:06)

0:2 Tomasik (2:25)

1:2 Podsiadło (3:20)

1:3 Szopiński R. - Kalata (3:41)

1:4 Kubowicz - Tomasik (18:54)

1:5 Tomasik - Kubowicz (24:52)

2:5 Raszewski - Sikora (32:39)

3:5 Płatek M. - Podsiadło - Świątek (36:16)

3:6 Kubowicz - Tomasik (38:14)

Mecz rozpoczął się ostrym strzelaniem, między 3 a 5 minutą gry padły aż cztery gole. Nowotarżanie szybko uzyskali prowadzenie i z powodzeniem utrzymali je do końca, głównie dzięki znakomitemu duetowi Kubowicz - Tomasik.

BKS: Cybulski (Starostecki) - Kurowski, Trólka, Podsiadło, Płatek, Kawisz, Godziątkowski, Boczkowski, Pasterski, Wasiluk, Wentowski, Sikora, Raszewski, Świątek, Nowicki, Krawczyk.
Podhale: Krauzowicz ( od 20 min. Samolej); R. Szopiński – Bielak, Ścisłowicz – Dziubiński, Gil – Fryźlewicz, Palichleb – Szlachtowski; Sikora – J. Szopiński – Papuga, Furca – Kalata – Kostela, Bomba – Tomasik – Kubowicz oraz Mizera.

Kary: 4 - 6 min.


GKS Katowice - Cracovia Kraków 0:2 (0:2)

0:1 Śliwa - Steblecki (11:21)

0:2 Musiał - Śliwa - Steblecki (13:25)

Zwycięzca tego meczu zdobywał prawo do gry w finale. Obie drużyny potraktowały więc ten mecz niezwykle poważnie, wskutek czego na lodzie trwała walka na całego przez całe spotkanie. Krakowianie, wśród których prym wiódł niezawodny Roman Steblecki zdołali odskoczyć na dwie bramki i mimo niezwykle ambitnej postawy zawodników GKS pewnie utrzymali korzystny rezultat, w pełni zasłużenie kwalifikując się do finału.

GKS: Włodarczyk (Wojciechowski, Szostok) - Sojka, Reguła, Kasiarz, Podsiedlik, Maryniok, Werner, Gawlas, Małysiak, Kaszuba, Strzempek, Adamczyk, Kubina, Kempa, Olszewski, Gałek, Leszczyński, Strumień, Wądelik, Humpa.
Cracovia: Kieca (Galon) - Pieczonka, Piwowarczyk, Steblecki, Frandorfert, Kozendra R., Baryła, Gorzynik, Cupiał, Mazur, Ben, Wieczorkiewicz, Śliwa, Musiał, Kazek, Zaguła, Rapacz, Mucha, Szostak, Fielek.

Kary: 10 - 8 min.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Nie 8:37, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Hokeiści Anaheim Ducks wygrali drugi mecz w fazie play off. Pokonali Minnesota Wild 3:2 i w zmaganiach oćwierfinał rozgrywek o Puchar Stanleya objęli prowadzenie 2-0. W rywalizacji pozostałych drużyn grających w piątek - po dwóch grach jest remis 1-1.


O sukcesie zespołu z Anaheim w głównej mierze zadecydowała postawa Francoisa Beauchemina i rosyjskiego bramkarza, Ilii Bryzgałowa. Kanadyjski obrońca zdobył dwie bramki, obie w okresie gry w liczebnej przewadze, Bryzgałow obronił 30 strzałów rywali.

Decydujący gol padł 1.17 min przed końcem drugiej tercji. Bramkę strzelił Ryan Getzlaf, a wówczas Ducks grali w osłabieniu. Gole dla zespołu Wild uzyskali - Słowak Marian Gaborik i Fin Mikko Koivu.

Szwed Peter Forsberg i J.P. Dumont zdobyli po dwie bramki i Nashville Predators pokonali u siebie San Jose Sharks 5:2. Pierwszego swego gola Dumont uzyskał, gdy gospodarze grali w liczebnym osłabieniu. Bramkę dla Predators strzelił także debiutant w NHL, Rosjanin Aleksander Radułow. W zespole Sharks na listę strzelców wpisali się - Craig Rivet i Ryane Clowe.

Hokeiści z San Jose stracili w piątkowym meczu Jonathana Cheechoo, który skręcił kolano. Gdy w 58.55 min gry Forsberg zdobył bramkę - doszło do bijatyki zawodników obu drużyn (pięściami okładało się po trzech graczy z każdej ekipy). W sumie na hokeistów Sharks sędziowie nałożyli 57 min kar, na Predators - 84.

Marco Turco, bramkarz Dallas Stars, w Vancouver w meczu z Canucks, obronił 35 strzałów. Gości pokonali rywali 2:0, a Turco odnotował pierwszy w play off wygrany mecz do zera.

Zwycięstwo gościom zapewniły bramki Jeffa Halperna i Szweda Joela Lundqvista.

Wyniki piątkowych meczów NHL:

Konferencja Zachodnia:
Vancouver Canucks - Dallas Stars 0:2 (stan rywalizacji: 1:1)
Nashville Predators - San Jose Sharks 5:2 (stan rywalizacji: 1:1)
Anaheim Ducks - Minnesota Wild 3:2 (stan rywalizacji: 2:0 dla Ducks)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ADI
Administrator
Administrator



Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim

PostWysłany: Nie 8:38, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Łukasz Zachariasz wczoraj oficjalnie został zawodnikiem Zagłębia Sosnowiec. 25-letni były napastnik Stoczniowca wczoraj podpisał roczny kontrakt ze swoim macierzystym klubem i już dzisiaj zadebiutuje w jego barwach w charytatywnym spotkaniu przeciwko Polonii Bytom. Poniżej przedstawiamy rozmowę z najskuteczniejszym polskim zawodnikiem Stoczniowca w ubiegłym sezonie.


Po czterech latach rozstajesz sie z Gdańskiem. Jak wspominasz ten czas?

Czas spędzony w Gdańsku wspominam znakomicie, jest to bardzo ładne miasto. Świetna atmosfera w drużynie, super kibice, dobre warunki w klubie. Nie mogłem na nic narzekać. Najmilej będę jednak wspominał ciąże mojej zony, bo właśnie tutaj sie zaczęła.

Co zadecydowało o Twoim odejściu z Gdańska?

Głównym, ale nie jedynym, powodem mojego odejścia z Gdańska jest fakt, że spodziewamy się dziecka. Poza tym mam tutaj również doskonałe warunki zarówno finansowe jak i sportowe. Jestem szczęśliwy, że będę mógł grać w moim rodzinnym mieście i chciałbym bardzo grać o medale.

A te pozostałe powody...

Chciałem wrócić do Sosnowca, zmienić otoczenie. Cztery lata to bardzo długo. Teraz spotykam sie z rodziną i ze znajomymi. Najbardziej cieszę się, że nie będę miał tych strasznie długich wyjazdówSmile

Z Zagłębiem związałeś sie rocznym kontraktem. Z jakich klubów miałeś jeszcze propozycje?

Miałem oferty m.in. z Sosnowca, Torunia i Janowa, ale ostatecznie wybrałem tą z Sosnowca. Mam tutaj stworzone bardzo dobre warunki.

A jak z tymi warunkami było w Gdańsku?

Nie mogę powiedzieć złego słowa na ”Stocznię”, byłem bardzo zadowolony. Jedynym problemem są kije, ale myślę, że to jest do rozwiązania.

Nie było szans, żeby namówić Cię do dalszych występów w Gdańsku?

Jeżeli mam być szczery to nie było, głownie ze względów rodzinnych.

Prezes Kostecki rozmawiał z Tobą o dalszej grze w "Stoczni", czy raczej pogodził sie z Twoim odejściem?

Rozmawialiśmy szczerze i rozstaliśmy sie w dobrych stosunkach. Myślę, że sie z tym pogodził.

Przed rozpoczęciem sezonu myślałeś, że stać Was na tak dobra grę?

Przed sezonem postawiliśmy sobie za cel awans do szóstki, kiedy został zrealizowany graliśmy dalej i jakoś po prostu szło. Graliśmy na luzie, nie mieliśmy żadnej presji wyniku. Myślę, że mało kto dawał nam szansę na tak dobra grę, ale ja w to wierzyłem.

Finał był już bardzo blisko. Czego zabrakło?

Ciężko powiedzieć. Myślę, że jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia. Z tej czwórki mieliśmy chyba najkrótsza ławkę, a w końcówce sezonu było dużo kontuzji. Walczyliśmy do końca i trzeba sie cieszyć z tego czwartego miejsca.

Niezależnie z kim grałeś w ataku, zawsze prezentowałeś równą formę. Nie ma dla Ciebie znaczenia kogo masz "na skrzydłach"?

Milo to słyszeć. Nie ma dla mnie większego znaczenia kogo mam na skrzydłach. Trener ustala skład, a ja mam grać. Bardzo dobrze grało mi sie z Wojtkiem Jankowskim i Jarkiem Rzeszutko, a wcześniej ze Zdenkiem Juraskiem.

W Sosnowcu szykuje sie mocna drużyna. Czy słowa działaczy Zagłębia o transferach czołowych zawodników innych drużyn mają pokrycie w rzeczywistości?

Trenuje z Zagłębiem od kilku dni i wiem, że są prowadzone rozmowy z czołowymi zawodnikami PLH. Myślę, że te słowa maja pokrycie. Szykuje sie tutaj silny zespół i chciałbym bardzo z Zagłębiem wywalczyć medal.

Kibice uważają, że ciężko będzie znaleźć zastępce na Twoje miejsce. A Ty sam jesteś zadowolony ze swojej postawy w tym sezonie?

Bardzo mi miło, że tak o mnie sądzą kibice i bardzo im dziękuje za te cztery sezony dopingowania. Jestem zadowolony szczególnie z tego ostatniego sezonu, był dla mnie udany. Na pewno prezesi znajda kogoś na moje miejsce. Nie jestem przecież niezastąpiony:)

Byłeś jednym z najskuteczniejszych polskich środkowych w lidze, jednak zabrakło Cię w kadrze. Masz żal do trenera Rohaczka, ze nie powołał Cię na zgrupowanie przed MŚ?

Nie mam żalu do trenera Rohaczka, to on wybiera skład i ja nie mam prawa mieć do niego pretensji. Życzę chłopakom powodzenia i będę trzymał za nich kciuki, żeby awansowali do elity.

Kibice "Stoczni" traktowali Cie niemal jak wychowanka. Wrócisz kiedyś do Gdańska?

Chciałbym kiedyś jeszcze zagrać w Stoczniowcu. Jednak teraz jestem w Zagłębiu i skupiam sie na grze w tym klubie. Na razie nigdzie sie stąd nie wybieram.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum NHL NET Strona Główna -> Polska Liga Hokejowa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin